Nabywca wierzytelności niebędący bankiem nie może powoływać się na przerwę biegu przedawnienia spowodowaną wszczęciem postępowania egzekucyjnego na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności.

Taki pogląd wyraził Sąd Najwyższy w kluczowej dla sprawy uchwale z dnia 29 czerwca 2016 r. (III CZP 29/16), w której dwoje dłużników zostało pozwanych przez fundusz sekurytyzacyjny. Istotne w przedmiotowej sprawie było to, że dochodzone roszczenie objęte było bankowym tytułem egzekucyjnym (BTE), zaopatrzonym w klauzulę wykonalności i stanowiącym podstawę egzekucji prowadzonej przez bank przeciwko dłużnikom. Po umorzeniu postępowania egzekucyjnego wskutek jego bezskuteczności, bank sprzedał wierzytelność funduszowi sekurytyzacyjnemu, który wystąpił przeciwko dłużnikom z pozwem o zapłatę.

Bankowy tytuł egzekucyjny z klauzulą wykonalności nie dla nabywcy niebędącego bankiem

Dostrzegając wyjątkowość przywileju wystawiania przez banki bankowych tytułów egzekucyjnych, który jeszcze do niedawna (do dnia 27 listopada 2015 r.) przewidziany był w ustawie – Prawo bankowe, Sąd Najwyższy orzekł, że przerwanie biegu przedawnienia w związku ze wszczęciem postępowania egzekucyjnego w oparciu o bankowy tytuł egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalności nie odnosi skutku wobec nabywcy wierzytelności niebędącego bankiem. Sąd Najwyższy zauważył, że uprawnienie do wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego było przewidziane wyłącznie dla banków i tylko na ich rzecz sądy mogły nadawać klauzulę wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu. W konsekwencji, nabywca niebędący bankiem (np. fundusz sekurytyzacyjny) nie mógł w oparciu o ten tytuł wykonawczy prowadzić egzekucji przeciwko dłużnikowi. Dlatego konieczne było uwzględnienie jego roszczenia cesjonariusza w nowym postępowaniu sądowym i uzyskanie odrębnego tytułu wykonawczego.

Sąd Najwyższy przywołał utrwaloną linię orzeczniczą, zgodnie z którą złożenie wniosku o nadanie klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu i wszczęcie na jego podstawie egzekucji przerywa bieg przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 1 Kodeksu cywilnego). W razie umorzenia postępowania egzekucyjnego w przypadku jego bezskuteczności – tak, jak miało to miejsce na gruncie przedmiotowej sprawy – przedawnienie biegnie na nowo od daty wydania postanowienia o umorzeniu. Sąd Najwyższy stwierdził, że co prawda w razie cesji wierzytelności nabywca przejmuje co do zasady ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi i wstępuje w jego sytuację prawną, w tym także w zakresie przedawnienia, to jednak reguła ta nie ma zastosowania w razie cesji wierzytelności objętej bankowym tytułem egzekucyjnym, gdy nabywcą jest podmiot niebędący bankiem.

Uzasadniając to, Sąd Najwyższy wskazał, że przerwanie biegu przedawnienia następuje w podmiotowych i przedmiotowych granicach czynności podjętej przez wierzyciela. Wszczęcie postępowania egzekucyjnego na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego skutkuje przerwaniem biegu przedawnienia jedynie w odniesieniu do podmiotów uczestniczących w tym postępowaniu, w granicach podmiotowych i przedmiotowych wynikających z treści klauzuli wykonalności. Zainicjowanie postępowania egzekucyjnego przez bank w oparciu o bankowy tytuł egzekucyjny przerywa bieg przedawnienia jedynie w stosunku do niego, nie dotyczy zaś cesjonariusza niebędącego bankiem. Podsumowując, Sąd Najwyższy zauważył, że skoro na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego może być prowadzona egzekucja wyłącznie na rzecz banku, to materialnoprawne skutki wszczęcia postępowania egzekucyjnego prowadzące do przerwania biegu przedawnienia odnoszą się także tylko do banku i nie może z nich korzystać nabywca wierzytelności niebędący bankiem (np. fundusz sekurytyzacyjny).

Wsparcie dla dłużników, które uderza w wierzycieli

Doniosłość komentowanej uchwały sprowadza się do tego, że z dobrodziejstwa przepisów przewidujących przerwanie biegu przedawnienia, jeśli podstawę dochodzonego roszczenia stanowi bankowy tytuł egzekucyjny, mogą korzystać wyłącznie banki, a już nie podmioty niebędące bankami, które nabyły od nich wierzytelności (firmy windykacyjne, fundusze sekurytyzacyjne). Bez wątpienia omawiane orzeczenie uderza w wierzycieli, w szczególności tych nabywających wierzytelności na masową skalę oraz wpisuje się w funkcjonującą od jakiegoś czasu tendencję, aby chronić dłużników i poprawiać ich sytuację kosztem wierzycieli, czego najlepszym przykładem jest odebranie bankom możliwości wystawiania bankowych tytułów egzekucyjnych. Konsekwencją zaprezentowanej przez Sąd Najwyższy wykładni przepisów dotyczących przedawnienia roszczeń może być to, że większość roszczeń dochodzonych przez firmy windykacyjne lub fundusze sekurytyzacyjne nie zostanie uwzględniona z uwagi na przedawnienie. W tym miejscu należy podkreślić, że roszczenia banków, jako związane z prowadzoną przez nie działalnością gospodarczą, przedawniają się w krótkim, gdyż 3 – letnim terminie. Stosując się do wniosków płynących z komentowanej uchwały, należałoby przyjąć, że aby nie dopuścić do przedawnienia wierzytelności nabytej od banku, cesjonariusz powinien w terminie 3 lat od dnia jej wymagalności podjąć czynność przerywającą bieg przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 1 Kodeksu cywilnego, np. wytaczając powództwo, albo wzywając dłużnika do próby ugodowej), niezależnie od tego, czy takie działania były przed sprzedażą wierzytelności podejmowane przez cedenta.

Fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne powinny analizować ryzyko

Dla funduszy sekurytyzacyjnych i firm windykacyjnych istotne jest to, że znaczna część wierzytelności już w momencie ich nabywania od banków mogła być przedawniona. W praktyce banki najczęściej we własnym zakresie prowadziły działania windykacyjne, w tym postępowania egzekucyjne, w oparciu o bankowe tytuły egzekucyjne, decydując się na zbycie wierzytelności dopiero w razie bezskuteczności tych działań. Podmioty nabywające wierzytelności bankowe powinny zatem sprawdzić, czy nie ma ryzyka, że nabywane przez nie wierzytelności – w świetle komentowanej uchwały – mogą zostać uznane przez sąd za przedawnione. Należy jednak pamiętać o tym, że w aktualnym stanie prawnym sąd może wziąć pod uwagę przedawnienie roszczenia jedynie na zarzut pozwanego (dłużnika). W interesie dłużnika jest zatem wykazanie się aktywnością w toku procesu i podniesienie przed sądem tego zarzutu.