Epidemia koronawirusa wywołała daleko idące skutki w wielu obszarach życia obywateli, gospodarki i organów państwa. Wpływowi epidemii została także poddana działalność sądów oraz stron postępowań sądowych. W tym zakresie możemy mówić o dwojakim wpływie. Po pierwsze, odwołana została większość rozpraw wyznaczonych przez sądy w okresie od połowy marca do końca maja 2020 roku. W sądach odbywały się w tym czasie zasadniczo jedynie posiedzenia w tzw. sprawach pilnych, głównie w zakresu prawa karnego. Po drugie, koronawirus, a dokładniej – przepisy wprowadzone w związku z epidemią – miały bardzo duży wpływ na bieg tzw. terminów procesowych. Chodzi tu przede wszystkim o terminy istotne dla uczestników postępowania sądowego, np. terminy do wniesienie odpowiedzi na pozew, czy też apelacji od wyroku.
Zawieszenie biegu terminów
Otóż, zgodnie z postulatami wielu środowisk, ustawodawca wprowadził zasadę, zgodnie z którą w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, bieg terminów procesowych i sądowych w postępowaniach sądowych nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres. Przepis ten wprowadzono na mocy art. 15zzs ust. 1 specustawy z dnia 31 marca 2020 roku (tzw. ustawa Tarcza 1.0.).
W praktyce oznaczało to, że od dnia 31 marca 2020 roku, tj. od dnia wejścia w życie tej ustawy, bieg terminów sądowych uległ zawieszeniu. Tytułem przykładu – zgodnie z przepisami kodeksu postępowania cywilnego, termin na wniesienie apelacji wynosi 14 dni od daty doręczenia przez sąd odpisu wyroku z uzasadnieniem. Jeżeli zatem, stronie postępowania sądowego (pozwanemu przedsiębiorcy) doręczono odpis wyroku z uzasadnieniem w dniu 26 marca 2020 roku, to do dnia 31 marca 2020 roku, upłynęło 5 dni. Pozwany nie musiał zatem, wobec zwieszenia terminów procesowych, złożyć apelacji najpóźniej w ciągu kolejnych 9 dni (czyli do 8 kwietnia 2020 roku), tak aby zdążyć ją wysłać przed upływem 14-dniowego terminu. Bieg tego terminu uległ, jak wspominano, zawieszeniu, co oznaczało, że przestał on po prostu biec, aż do dnia zniesienia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.
„Odwieszenie” biegu terminów
Na mocy tzw. Tarczy 3.0 uchylony został przywołany wyżej przepis art. 15zzs ust. 1 ustawy Tarcza 1.0., który wprowadził zasadę zawieszenia biegu terminów procesowych. W praktyce oznacza, to że pomimo braku zniesienia stanu epidemii, „odwieszono” bieg terminów procesowych. Terminy te – zgodnie z ustawą Tarcza 3.0. zaczynają biec ponownie od dnia 23 maja 2020 roku. W omawianym zatem przykładzie przedsiębiorca, który zamierza złożyć wspomnianą apelację, będzie mógł wysłać ją w terminie do dnia 1 czerwca 2020 roku. Jak wspominano bowiem, skoro „wykorzystał” on na razie 5 dni i bieg terminu uległ wówczas (tj. 31 marca br.) zawieszeniu, to ma on jeszcze „do wykorzystania” 9 dni, licząc od dnia 23 maja 2020 roku.
Tarcza 1.0. wprowadziła nie tylko zasadę dot. zawieszenia biegu terminów procesowych. Przewidziała ona także, że w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii bieg terminów procesowych nie rozpoczyna się. Chodzi tutaj o sytuację, w której obowiązek wykonania czynności procesowej przez stronę postępowania (np. wniesienie apelacji) pojawił się – nie przed 31 marca 2020 roku, lecz po tej dacie. Przykładowo, pozwanemu przedsiębiorcy doręczono odpis wyroku z uzasadnieniem w dniu 9 kwietnia 2020 roku. W takim wypadku, 14-dniowy termin na złożenie apelacji, jako przypadający już po dniu 31 marca 2020 roku, nie rozpoczął w ogóle biegu. Ustawa Tarcza 3.0. uchyliła (z dniem 23 maja 2020 roku) także ten przepis ustawy Tarczy 1.0. W omawianym przykładzie oznacza to, że przedsiębiorca będzie mógł złożyć apelację w terminie do dnia 6 czerwca 2020 roku (14 dni licząc od dnia 23 maja 2020 roku).
Reasumując kwestie dot. zawieszenia i „odwieszenia” terminów procesowych, kluczowe jest, aby strona postępowania sądowego zweryfikowała, czy obowiązek wykonania danej czynności procesowej powstał przed dniem 31 marca 2020 roku, czy też po tej dacie. Od tego zależy bowiem, czy termin na jej wykonanie uległ zawieszeniu (i będzie „biegł dalej” po dniu 23 maja 2020 roku), czy też termin ten nie rozpoczął w ogóle biegi (i będzie „biegł od początku” od dnia 23 maja 2020 roku).
Możliwość odmiennej interpretacji
Z powyższą, na pierwszy rzut oka prostą w istocie zasadą dotyczącą liczenia biegu terminów procesowych, związana jest jednak kwestia dosyć mocno kontrowersyjna, mianowicie:
Przepis art. 15zzs ust. 1 ustawy Tarcza 1.0. wszedł – jak wspomniano – w życie w dniu 31 marca 2020 roku. Przedstawione powyżej zasady liczenia terminów procesowych oparto właśnie na tej dacie jego wejścia w życie. Tymczasem, zgodnie z literalnym brzemieniem tego przepisu, „w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii” ogłoszonego z powodu COVID bieg terminów procesowych (…) nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres. Stan zagrożenia epidemicznego (stan epidemii) nie został tymczasem wprowadzony w dniu 31 marca 2020 roku, ma mocy ustawy Tarcza 1.0., lecz wcześniej, ponieważ już w dniu 14 marca 2020 roku. Podstawą jego wprowadzenia było rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego. Od dnia 20 marca 2020 roku, Minister Zdrowia, na mocy kolejnego rozporządzenia wprowadził natomiast, stan epidemii.
Skoro zatem, jak stanowi ww. przepis ustawy Tarcza 1.0., nowe zasady dotyczące terminów procesowych stosuje się od „w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii”, czy może to oznaczać, że zasady te obowiązują już od dnia 14 marca 2020 roku, nie zaś dopiero od dnia 31 marca 2020 roku?
Czy prawo działa wstecz?
Gdyby przyjąć taką interpretację, mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której prawo działa wstecz – w dniu 31 marca 2020 roku, weszłyby bowiem w życie zasady, które obowiązywać miałyby od dnia 14 marca 2020 roku. Oznaczałoby to w praktyce, że strona postępowania sądowego, mogłaby powoływać się na zawieszenie biegu terminu procesowego (albo na nierozpoczęcie biegu takiego terminu) już od dnia 14 marca 2020 roku.
Odnosząc się do ww. kontrowersji wskazać należy, że nie budzi wątpliwości, że zasada „prawo nie działa wstecz” (łac. lex retro non agit) jest jedną z najbardziej fundamentalnych zasad prawnych w demokratycznym państwie. W polskim prawie ujęta została ona w art. 3 kodeksu cywilnego, który stanowi, że ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej brzmienia lub celu.
Z uwagi na powyższe, większość komentatorów, w tym także przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości w publicznych wypowiedziach wskazują, że w niniejszej sprawie, prawo również nie może działać wstecz, a zatem omawiane zasady obowiązują od 31 marca 2020 roku. Podkreśla się w szczególności, że w ustawie Tarcza 1.0. nie ma przepisu, który wprost wskazywałby na wcześniejsze obowiązywanie omawianych regulacji, a taki musiałby być warunek ich wcześniejszego obowiązywania (np. ustawa wchodzi w życie w dniu jej ogłoszenia poza przepisem 15zzs, który wchodzi w życie w dniu 14 marca 2020 roku).
Zawieszenie terminów procesowych od 14 marca 2020 roku?
Nie jest to tak oczywiste jak mogło by się wydawać. W pierwszej kolejności zauważyć należy, że zasada „prawo nie działa wstecz” nie ma wcale charakteru bezwzględnego. Powyższe wynika chociażby z samego brzmienia art. 3 k.c., który przewiduje możliwość odstąpienia od tej zasady, jeżeli wynika to z brzmienia danego przepisu ustawy lub jej celu.
Wydaje się zatem, że możliwa i uzasadniona jest taka interpretacja art. 15zzs ustawy Tarcza 1.0., z której wynikałoby, że z samej treści tego właśnie przepisu wynika wcześniejsze jego obowiązywanie. Skoro przepis odwołuje się bezpośrednio do stanu zagrożenia epidemicznego a takowy wprowadzony został w dniu 14 marca 2020 roku, to takie pośrednie odesłanie mogłoby być uznane za „wystarczające”.
Ponadto, jak podkreśla się w piśmiennictwie prawniczym, zasada niedziałania prawa wstecz ma zasadniczo na celu ochroną praw nabytych i wolności jednostki. Tym samym nie dostrzega się przeszkód w rozciągnięciu stosowania prawa na czas przed jego ogłoszeniem, gdy nowa regulacja stwarza swoim adresatom warunki korzystniejsze niż poprzednia, przykładowo – przyznaje z mocą wsteczną nowe czy rozszerzone uprawnienia (por. E. Łętowska, O potrzebie zmiany poglądów na znaczenie art. 3 k.c. (w:) Studia z prawa gospodarczego i handlowego. Księga pamiątkowa ku czci profesora Stanisława Włodyki, red. E. Bednarska-Gryniewicz, Kraków 1996, s. 286). W niniejszej sprawie, jak się wydaje, mamy do czynienia właśnie z takim przypadkiem – przyznania, w tym szczególnym i niewątpliwie nadzwyczajnym okresie, korzystniejszych uprawnień stronom postępowania sądowego. Ponadto, w doktrynie prawnej zauważa się również, że naruszenie zasady lex retro non agit możliwe jest zasadniczo właśnie w sytuacjach szczególnych i nadzwyczajnych. Nie budzi tymczasem wątpliwości, że z takową mamy właśnie do czynienia.
Reasumując, dopuszczalne byłoby według autora opinii, przyjęcie interpretacji, zgodnie z którą przedstawione zasady dotyczące biegu terminów procesowych obowiązują od 14 marca 2020 roku. W praktyce oznacza to możliwość dla stron postępowania sądowego wskazywania, przy dokonywaniu czynności procesowej, wcześniejszej daty obowiązywania omówionych zasad liczenia tych terminów niż dzień 31 marca 2020 roku. Może to mieć szczególne znaczenie dla tych podmiotów, które nie dokonały czynności procesowej jeszcze przed tym właśnie dniem. W razie uznania przez sąd danej czynności za spóźnioną (gdyby sąd przyjął obowiązywanie nowych zasad od 31 marca br.), dopuszczalne byłoby w takim przypadku złożenie zażalenia, z powołaniem na powyższą argumentację. Jak się wydaje, z uwagi na obecny szczególny czas oraz samo niezbyt precyzyjne brzmienie art. 15zzs ustawy Tarcza 1.0., sądy winny jednak podejść z większą akceptacją, dla takiej właśnie argumentacji.