Zasady dotyczące wytwarzania odpadów oraz legalnego ich przetworzenia lub usunięcia, określają przepisy Prawa ochrony środowiska[1] i Ustawy o odpadach[2]. Z uwagi na rosnące koszty gospodarki odpadami coraz częściej spotykane są sytuacje, kiedy przedsiębiorcy usuwają odpady w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Zdarzają się też niemiłe niespodzianki, kiedy ktoś na swoim gruncie odkrywa nielegalne składowisko odpadów. Sytuacje takie nie zawsze można przewidzieć. Jeżeli ktoś podrzuci śmieci na działkę, widać to na pierwszy rzut oka. Niektóre nieprawidłowości ujawniają się jednak dopiero w momencie, kiedy przekopuje się grunt, np. pod nową inwestycję. Skąd wiedzieć, że gospodarowanie odpadami odbywa się nielegalnie i jakie ryzyka wiążą się z tym dla osób, które prowadzą działalność na takiej nieruchomości?

Zgodnie z Ustawą o odpadach, gospodarka odpadami obejmuje wytwarzanie odpadów i gospodarowanie nimi. Na te drugie działania składa się również ich przechowywanie, które może mieć postać magazynowania lub składowania. Mimo, że w języku potocznym te słowa częste stosuje się zamiennie, na gruncie przepisów o ochronie środowiska, każde z nich ma inne znaczenie.

Magazynować odpady może ich wytwórca albo podmiot zbierający lub przetwarzający odpady (art. 3 ust. 1 pkt. 5 Ustawy o odpadach). Wytwórca odpadów po przekroczeniu limitów określonych w art. 180a POŚ (powyżej 5 tys. ton rocznie dla odpadów zwykłych i powyżej 1 tony rocznie dla odpadów niebezpiecznych), żeby legalnie prowadzić gospodarkę odpadami musi mieć pozwolenie na ich wytwarzanie, w którym określone są rodzaje odpadów i miejsca ich magazynowania. Podmiot, który profesjonalnie zajmuje się zbieraniem lub przetwarzaniem odpadów również działa w warunkach regulowanych – na podstawie odpowiedniego zezwolenia. Co to oznacza? Jeżeli na nieruchomości objętej pozwoleniem lub zezwoleniem trzymane odpady, których kodów nie wymienia taki dokument, ich magazynowanie jest nielegalne. Tak samo zakwalifikowana zostanie sytuacja, kiedy sposób w jaki odpad jest przechowywany nie zgadza się z zapisami tych dokumentów. Z tego powodu, zwłaszcza w przypadku przedsiębiorców których działalność dynamicznie się zmienia, kluczowa jest okresowa weryfikacja posiadanych pozwoleń czy zezwoleń – nie tylko w momencie składania wniosku o ich przedłużenie lub zmianę.

Składowanie odpadów (a więc dalsze przechowywanie odpadów przez podmiot inny niż ich wytwórca), wymaga dysponowania ściśle określonym miejscem właściwego dla takich działań. Odpady mogą być składowane wyłącznie w przeznaczonym do tego obiekcie budowlanym, tj. na składowisku odpadów w rozumieniu Ustawy o odpadach. Wynika to z faktu, że procesy fizyko-chemiczne czy biologiczne zachodzące w odpadach wymagają zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa środowiska naturalnego. Dlatego prowadzenie składowiska wymaga nie tylko odpowiedniego zezwolenia, ale również zapewnienia jego właściwej eksploatacji. Odpady mogą być składowane do zasady na powierzchni ziemi. Ich zakopywanie stanowi przetwarzanie, którego przebieg jest ściśle uregulowany i ograniczony do określonych rodzajów (kodów) odpadów. Oznacza to, że śmieci, które ktoś podrzuci na nieruchomość lub które zostały na nią przywiezione i zakopane niezgodnie z prawem, stanowią nielegalne składowanie odpadów i mogą stać się sporym problemem dla właścicieli nieruchomości.

Kto poniesie koszty usunięcia nielegalnie składowanych odpadów?

Zgodnie z art. 26 ust. 1 Ustawy o odpadach, obowiązek usunięcia z nieruchomości nielegalnie składowanych na niej odpadów obciąża posiadacza tych odpadów. Posiadanie odpadów powinno być rozumiane zgodnie z art. 336-352 Kodeksu cywilnego jako własność lub faktyczne władanie odpadami. Brzmi skomplikowanie, ale w praktyce jest stosunkowo proste do ustalenia. Właścicielem jest ten, kto odpady wytworzył lub „dostał” od kogoś innego. Jeżeli ktoś ma odpady w swoim samochodzie lub na swojej nieruchomości, to nimi włada, czyli może nimi faktycznie zadysponować, zadecydować co z nimi zrobić. Ponieważ z punktu widzenia interesu społecznego, nie może mieć miejsce sytuacja, kiedy wystąpiło zagrożenie dla środowiska i nie można ustalić odpowiedzialnego, przepisy zawierają mechanizm, który pozwala ustalić „podstawowego winnego”. Jeżeli nie wiadomo, kto wytworzył odpady lub „podrzucił je” na nieruchomość niezgodnie z przepisami, odpowie podmiot, który „korzysta” z nieruchomości. Z treści art. 3 ust. 1 pkt. 19 Ustawy o odpadach wynika domniemanie, że posiadaczem odpadów znajdujących się na nieruchomości jest podmiot władający powierzchnią ziemi, tj. właściciel lub inny podmiot ujawniony w ewidencji gruntów i budynków jako władający nieruchomością.

Oznacza to w praktyce tyle, że koszty usunięcia odpadów, jeżeli nie uda się ustalić, kto faktycznie naruszył prawo, obciążą jej właściciela lub podmiot, który na takiej nieruchomości prowadzi działalność. Ustalenie podmiotu zobowiązanego do „posprzątania” na swój koszt odbywa się na podstawie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku kontroli nieruchomości. Jeżeli właścicielem lub władającym nieruchomością nie jest gmina, organem właściwym do wydania takiej decyzji jest wójt, burmistrz lub prezydenta miasta. W sytuacji gruntów „gminnych” – decyzję wyda regionalny dyrektor ochrony środowiska. Jest to o tyle istotne, że to właśnie w takiej decyzji zostaje określony rodzaj odpadów, sposób i termin ich usunięcia. Od momentu, kiedy decyzja stanie się ostateczna, obowiązek może podlegać wyegzekwowaniu przez organ. Obowiązek „sprzątania” może być nałożony solidarnie, to znaczy wspólnie na kilku podmiotów (np. wszystkich ustalonych posiadaczy odpadów, które mają być usunięte). Jeżeli sytuacja wymaga natychmiastowych działań, czyli nie szybszych niż gdyby nałożyć obowiązek usunięcia odpadów przez ich posiadacza bez wystąpienia zagrożenia zdrowia lub życia ludzi czy środowiska, usunięcie nielegalnego wysypiska zapewnia gmina zgodnie z art. 26a Ustawy o odpadach. W takiej sytuacji finansuje te działania ze środków własnych, a następnie dochodzi zwrotu poniesionych kosztów od podmiotów, które byłyby  odpowiedzialne za usunięcie odpadów w zwykłym trybie.

Czy można uwolnić się od odpowiedzialności?

Kiedy odpady pojawiają się w miejscu do tego nieprzeznaczonym, trzeba się liczyć z tym, że prędzej czy później ktoś będzie je musiał usunąć. Niekoniecznie powodem musi być wykrycie takiej sytuacji przez organ (z inicjatywy własnej lub w wyniku donosu). Może się okazać, że bez doprowadzenia nieruchomości do stanu zgodnego z prawem nie można z niej korzystać w prowadzonej działalności. Jeżeli nieruchomość okaże się miejscem niezgodnego z prawem trzymania odpadów, stan ten dobrze jest jak najszybciej usunąć. Wykonanie tej czynności jeszcze przed wszczęciem ewentualnego postępowania administracyjnego lub karnego (o przestępstwa przeciwko środowisku) pozwoli zaoszczędzić czas i koszty związane z udziałem w takim postępowaniu. Często oznacza to jednak niemałe koszty, a roszczenia odszkodowawcze nie zawsze łatwo można ukierunkować. Kluczowe jest zawsze ustalenie sprawcy. Oczywiście nie jest to zadanie łatwe, dlatego pomocne w tym zakresie może być skorzystanie z pomocy organów ścigania. Ważnym narzędziem jest w tym przypadku również monitoring na nieruchomości lub drogach dojazdowych. Naprowadzić na sprawcę może również analiza odpadów – rodzaj i ewentualne oznaczenia przedsiębiorców, jakie się na nich pojawiają. Kwestie dowodowe będą szczególnie istotne w razie sporu sądowego czy postępowania w sprawie decyzji o obowiązku posprzątania.

Na co zwrócić uwagę w razie kontroli i przy usuwaniu odpadów?

Jeżeli doszło do wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie nałożenia obowiązku usunięcia odpadów, bardzo ważne jest dokładne zapoznanie się z ustaleniami z protokołu kontroli i aktywny udział w sprawie. Szczególnie istotną rolę odgrywa tu czynność oględzin nieruchomości. Jeżeli np. w jej trakcie stwierdzone zostanie, że na posesji jest 10 ton odpadów, podczas gdy w rzeczywiści było ich 8, może to rodzić zasadnicze problemy podczas realizacji nałożonej decyzji o obowiązku usunięcia odpadów. Organ będzie bowiem w takiej sytuacji oczekiwał przedstawienia dowodów na usunięcie z posesji 10 ton odpadów, co z oczywistych przyczyn będzie trudne do realizacji.

Jeszcze gorzej może być kiedy odpady w decyzji zostaną zakwalifikowane według kodu, dla którego trudno będzie znaleźć odbiorcę. Zgodnie z art. 27 ust. 2 Ustawy o odpadach posiadacz odpadów może zlecić wykonanie obowiązku gospodarowania odpadami określonym innym podmiotom. Podmioty te co do zasady muszą posiadać odpowiednie do rodzaju odpadów pozwolenia. Dopuszczalny sposób gospodarowania odpadami jest ustalany odpowiednio do ich klasyfikacji. Klasyfikacja jest dokonywana przez wytwórcę odpadów, ewentualnie ich posiadacza, jeżeli wytwórcy nie można było ustalić. Jest to możliwe do czasu wydania decyzji przez organ nakazujący ich usunięcie. Dlatego ważne jest, aby przy usuwaniu odpadów korzystać wyłącznie z usług podmiotów dysponujących stosownymi pozwoleniami.

Po usunięciu odpadów z nieruchomości warto zarchiwizować dokumenty związane z wykonaniem tej czynności, a nawet sporządzić – na wszelki wypadek – dokumentację fotograficzną. Uzyskane w ten sposób materiały mogą być potrzebne w razie podjęcia przez organ administracyjny czynności kontrolnych.

[1] Ustawa z dnia 27 kwietnia 2007 r. – prawo ochrony środowiska (tj. Dz.U. 2020, poz. 1219, ze zm.; dalej jako: „POŚ” lub „Prawo ochrony środowiska”).

[2] Ustawa z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (tj. Dz.U. 2021, poz. 779, ze zm.; dalej jako „Ustawa o odpadach”.