Transakcje między przedsiębiorcami tworzą swoiste „łańcuchy należności”. Opóźnienie wpłatności w jednej należności może niekiedy powodować, że dany wierzyciel, sam będący dłużnikiem w kolejnym „ogniwie” takiego łańcucha, nie dysponuje środkami do uregulowania swoich zobowiązań, przez co spłata zaległości jego kontrahenta również zostaje opóźniona, i tak dalej, aż niewypłacalność rośnie lawinowo i powstaje tzw. zator płatniczy.  

Opóźnienia mają różne przyczyny – czasami duże przedsiębiorstwo nadużywa swojej pozycji negocjacyjnej, narzucając kontrahentowi wydłużony termin płatności, co powoduje czasowe braki płynności finansowej u mniejszego partnera, a czasami przedsiębiorca musi mierzyć się z nieuczciwymi odbiorcami jego towarów lub usług, bezzasadnie odmawiającymi płatności wynikających z zawartych umów. Do skuteczniejszej walki z tymi zjawiskami z inicjatywy MPiT powstała ustawa antyzatorowa, która wchodzi w życie od dnia 1 stycznia 2020 r. 

Wsparcie dla wierzycieli

Najdalej idące, a jednocześnie największe zmiany ustawa antyzatorowa wprowadza w ustawie o terminach płatności w transakcjach handlowych. Nawet sama nazwa ustawy ulegnie zmianie – od nowego roku będzie to „ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych”, co stanowi jasną deklarację celu tej nowelizacji. Nowe regulacje mają między innymi zniechęcać nieuczciwych dłużników do celowego przeciągania płatności swoich zobowiązań. 

W ramach zmian wzrosną odsetki za opóźnienia przy transakcjach handlowych. Obecnie oprocentowanie wynosi 8 punktów procentowych, powiększonych o stopę referencyjną NBP (1,5 p.p.), a więc łącznie 9,5% rocznie – niewiele więcej niż zwykłe, kodeksowe odsetki za opóźnienie wynoszące 7%. Po nowelizacji podstawa tego wskaźnika wzrośnie o 2 punkty procentowe, dzięki czemu przy transakcjach handlowych minimalne odsetki za opóźnienie będą wynosić aż 11,5% w skali roku – i to niezależnie od postanowień umowy, chyba, że jej strony umówią się na wyższą stawkę. Te wymierne sankcje mają zachęcać dłużników do tego, aby zapłata za ich długi następowała bez opóźnienia. Na marginesie warto wspomnieć, że bez zmian pozostanie stopa odsetek dla zadłużeń publicznych podmiotów leczniczych, w dalszym ciągu wynosząc 8 p.p. powiększonych o stopę referencyjną NBP. 

Podwyższeniu ulegną również zryczałtowane stawki kosztów windykacji, których zapłaty może domagać się wierzyciel przy dochodzeniu zapłaty wierzytelności głównej. Obecnie stawka ta wynosi 40 euro niezależnie od wysokości zadłużenia. Nowe regulacje wprowadzą bardziej zróżnicowane opłaty, których wysokość będzie powiązana z wielkością zaległej kwoty. I tak przy zadłużeniu nieprzekraczającym 5.000,00 zł dodatkowa sankcja dla dłużnika będzie wynosić 40 euro. Przy świadczeniu o wartości od 5.000,00 zł do 50.000,00 zł kwota ta będzie wynosić 70 euro, a przy długach równych lub większych od 50.000,00 zł – 100 euro. Oczywiście zapłata tych kwot nie będzie zwalniała dłużnika od konieczności zwrotu ewentualnych kosztów sądowych czy innych poniesionych kosztów odzyskiwania należności w uzasadnionej wysokości. 

Ochrona małych i średnich przedsiębiorstw

Nowe regulacje mają sprawić, aby przedsiębiorstwa o dużej skali działalności nie mogły – występując w transakcjach jako dłużnicy – narzucać mniejszym wierzycielom nieuczciwie wydłużonych terminów płatności. Służyć temu będzie wprowadzenie do ustawy definicji mikro, małego, średniego i dużego przedsiębiorcy oraz uzależnienie maksymalnej długości terminu płatności w transakcji od tego, jaki status w tej klasyfikacji ma dłużnik. 

W tym kontekście najważniejsze dla przedsiębiorców będzie sprawdzenie, czy spełniają warunki do uznania ich za mikro, małego lub średniego przedsiębiorcę (tzw. MŚP). Do tej kategorii należą przedsiębiorstwa, które zatrudniają mniej niż 250 pracowników oraz których roczny obrót nie przekracza 50 milionów euro lub roczna suma bilansowa nie przekracza 43 milionów euro. Duży przedsiębiorca to podmiot, który nie spełnia warunków do uznania go za MŚP, to znaczy – zatrudnia więcej niż 250 osób lub jednocześnie jego obroty oraz suma bilansowa przekraczają rocznie odpowiednio kwoty 50 i 43 milionów euro. Co istotne, pomiaru tych wskaźników przedsiębiorstwo powinno dokonywać z uwzględnieniem zatrudnienia oraz wyników finansowych podmiotów dominujących i zależnych, czyli w ramach ogólnie pojętej grupy kapitałowej oraz przedsiębiorstw partnerskich i powiązanych. Dłużnik posiadający na gruncie ustawy status dużego przedsiębiorcy powinien najpóźniej w momencie zawarcia transakcji poinformować o tym drugą stronę w formie, w której zawierana jest transakcja. W przeciwnym wypadku grożą mu sankcje karne. Dłużnik będący dużym przedsiębiorcą nie będzie mógł powoływać się przeciwko wierzycielowi będącemu de facto MŚP na jego oświadczenie, że nie jest MŚP, jeżeli nie dołoży należytej staranności celem weryfikacji takiego oświadczenia. 

Od ustalenia statusu jako MŚP lub dużego przedsiębiorstwa zależy, ile mogą maksymalnie wynosić terminy płatności w transakcjach z danym podmiotem. Jeżeli stroną odpowiedzialną za zapłatę w transakcji jest duży przedsiębiorca, a wierzycielem jest MŚP, termin płatności może wynosić maksymalnie 60 dni, bez możliwości jego wydłużenia. Możliwość ustalenia dłuższego niż 60 dniowego terminu zapłaty przysługuje tylko stronom transakcji w innych konfiguracjach (np. gdy dłużnikiem jest MŚP, kiedy po obu stronach transakcji są duzi przedsiębiorcy lub jeżeli transakcja jest zawierana pomiędzy dwoma MŚP), pod warunkiem, że tak ustalony, dłuższy termin nie będzie rażąco nieuczciwy wobec wierzyciela. Warto w tym miejscu wspomnieć, że nowelizacja wprowadza do ustawy nowy, bardziej rozbudowany mechanizm badania owej „rażącej nieuczciwości względem dłużnika”, obciążając dłużnika ciężarem dowodu wykazania jej braku w razie sporu sądowego. Wierzycielowi będzie przysługiwać niezbywalne roszczenie o ustalenie przez sąd, że termin płatności był wydłużony w sposób rażąco niesprawiedliwy w ciągu 3 lat od dnia, w którym nastąpiła lub miała zgodnie z ustawą nastąpić zapłata, dzięki czemu będzie uprawniony do dochodzenia zapłaty odsetek w stawce określonej powyżej. Jeżeli zaś w umowie ustalony zostanie termin płatności dłuższy niż 120 dni, będący dla wierzyciela rażąco niesprawiedliwy, będzie mógł on w dowolnym momencie, według swojego wyboru, odstąpić od umowy albo ją wypowiedzieć, stawiając swoją należność w stan wymagalności w ciągu 7 dni od wypowiedzenia. 

Również w przypadku dłużników będących podmiotami publicznymi nowelizacja zniesie możliwość wydłużania terminów płatności ponad ustawowe 30 dni (lub 60 dni w przypadku publicznych podmiotów leczniczych). 

Sprawozdanie o stosowanych terminach zapłaty i kontrola UOKiK

W ramach nowelizacji w ustawie o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych pojawią się nowe obowiązki dla grup kapitałowych oraz innych podmiotów, u których roczny przychód przekracza 50 milionów euro. Ich kierownicy będą musieli przekazywać ministrowi właściwemu ds. gospodarki, w terminie do 31 stycznia, sprawozdanie o stosowanych przez te podmioty w poprzednim roku kalendarzowym terminach zapłaty w transakcjach handlowych, zarówno w zakresie płatności otrzymanych, jak i płatności wykonanych. 

Zakazane będzie nadmierne opóźnianie się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych przez podmioty niepubliczne, co będzie rozumiane jako utrzymywanie się przez 3 kolejne miesiące sumy wartości świadczeń niespełnionych oraz spełnionych po terminie na poziomie co najmniej 2.000.000,00 zł (w okresie przejściowym, to znaczy w latach 2020 2021, limit ten będzie wynosić 5.000.000,00 zł) . Postępowanie oraz kontrole w sprawie naruszenia tego zakazu będzie prowadził UOKiK z urzędu lub po złożeniu zawiadomienia przez dowolny podmiot (np. wierzyciela). Sankcją za naruszenie zakazu będzie kara finansowa obliczana tak jak odsetki za opóźnienia w transakcjach handlowych. Jej zapłata nie będzie wyłączała obowiązku zapłaty wierzycielowi, ale spełnienie świadczenia wobec niego przed wszczęciem postępowania lub po jego wszczęciu będzie obniżało wymiar tej kary. Kara finansowa będzie ulegać podwyższeniu w przypadku ponownego stwierdzenia nadmiernego opóźniania się w spełnianiu świadczeń pieniężnych. 

Inne zmiany

Ustawa antyzatorowa nowelizuje też – w mniejszym, ale istotnym stopniu – kilka innych ustaw. Zmianie ulegnie np. Kodeks postępowania cywilnego – poprzez wprowadzenie możliwości łatwiejszego uzyskania zabezpieczenia roszczeń zgłaszanych przy pozwach, gdy powód dochodzi należności zapłaty za transakcje handlowe o wartości nieprzekraczającej 75.000,00 złotych. Rozszerzeniu o „nieuzasadnione wydłużanie terminów zapłaty za dostarczane towary lub wykonane usługi” ulegnie również katalog czynów nieuczciwej konkurencji. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wprowadzi definicję tego czynu, który ma polegać m.in. na rażącym odstępstwie od dobrych praktyk handlowych naruszającym zasady działania w dobrej wierze i rzetelności, na niedostosowaniu terminów zapłaty do harmonogramu dostaw towarów lub wykonania usługi czy na nieuwzględnianiu przy ustalaniu terminów płatności właściwości towarów lub usług będących przedmiotem transakcji. Również do ustaw podatkowych – o PIT, CIT i podatku zryczałtowanym – wprowadzone zostaną przepisy ułatwiające życie wierzycielom, których środki są „zamrożone” w zatorze płatniczym, a utrudniające rozliczenie kosztów uzyskania przychodu dłużnikom dopuszczających się kilkumiesięcznych opóźnień w płatności swoich zobowiązań. 

Podsumowanie

Zmiany, które wprowadza ustawa antyzatorowa, należy ocenić jako pozytywne. Powinny korzystnie przyczynić się do poprawny płynności finansowej polskich firm i motywować dłużników do terminowego spełnienia swoich zobowiązań. Należy oczywiście pamiętać o dodatkowych obowiązkach, które nakłada na przedsiębiorców, głównie w zakresie określenia i  komunikowania informacji o wielkości swojego przedsiębiorstwa oraz składania sprawozdań o stosowanych przy kontraktach terminach płatności.