Pandemia spowodowana wirusem COVID-19 wpływa na działalność wielu przedsiębiorców, nie inaczej jest w przypadku branży transportowej – zarówno przewoźnicy, kierowcy jak i spedytorzy bezpośrednio na co dzień spotykają się z nowymi problemami wynikającymi z pandemii, które powodują znaczną trudność w wykonaniu przewozu towarów i osób.

Zawieszony przewóz osób

Przewoźnicy transportowi świadczący usługi przewozu osób w Polsce obecnie w dużej mierze ograniczają albo wręcz zawieszają działalność. Obecnie na terenie Rzeczypospolitej Polskiej nie odbywa się ruch samolotów, nie jest możliwy także transport kolejowy osób. Ministerstwo Infrastruktury w statystykach, na które powołało się podczas konferencji prasowej w dniu 10 marca 2020 roku wskazuje, że niemal 90% zamówień transportu pasażerskiego zostało odwołanych na najbliższe trzy miesiące. Sytuacja dotyczy nie tylko Polski, ale wielu krajów Unii Europejskiej.

Przedsiębiorcy zajmujący się transportem pasażerskim znaleźli się w trudnej sytuacji, istnieje ryzyko, że część z nich będzie musiała zamknąć swoją działalność. Rząd zapowiedział pakiet, który ma pozwolić wszystkim przedsiębiorcom w trudnej sytuacji na uzyskanie pomocy.

Kontrole na granicach państw

Przewóz towarów nie wydaje się być zagrożony w tak dalekim stopniu, jak przewóz osób. Kierowcom i przedsiębiorcom Główny Inspektorat Sanitarny zaleca jednak zachowanie szczególnych środków ostrożności: wyposażenie kierowców i samochodów ciężarowych w środki dezynfekcji (płyny antybakteryjne, rękawiczki i maseczki jednorazowe), ograniczenie kontaktów z innymi osobami.

Obecnie głównym problemem branży TSL jest wprowadzenie kontroli na granicach państw, co oznacza, że kierowcy stoją w wielogodzinnych korkach, a czas wykonania przewozu znacząco się opóźnia. Przykładowo w dniu 17 marca 2020 roku na przejściu granicznym w Jędrzychowicach (Niemcy – Polska) kierowcy musieli spędzić piętnaście godzin w korku o długości około 50 km. Konieczność spędzenia 15h w korku do kontroli granicznej oznacza, iż przewóz również będzie opóźniony o 15 godzin. Warto zwrócić uwagę, iż nie tylko Polska wprowadziła kontrole graniczne, ale również cała  Unia Europejska, ponadto w niektórych krajach (np. we Włoszech) dopuszczony jest ruch tylko i wyłącznie w celu załadunku i rozładunku towarów. Pomimo braku ograniczeń w zakresie przewozu towarów, kierowcy muszą przygotować się na znaczne utrudnienia w wykonywaniu przewozu i na znaczne opóźnienia w czasie wykonania przewozu.

Należy przypomnieć, iż zgodnie z ustawą prawo przewozowe przewoźnik ponosi odpowiedzialność nie tylko za utratę, ubytek lub uszkodzenie towaru, ale również za opóźnienie w przewozie. Przewoźnik może uchylić od odpowiedzialności między innymi w przypadku siły wyższej, ciężko jednak przewidzieć jak sądy będą odnosić się do takiej argumentacji.

Kwarantanna po przekroczeniu granic Rzeczypospolitej Polskiej

Kierowcy, którzy wykonują transport drogowy rzeczy, po przekroczeniu granic Polski zwolnieni są z kwarantanny, sytuacja zmienia się gdy miejsce rozładunku ma miejsce w kraju sąsiadującym z Polską (np. w Czechach) i wracają do kraju przykładowo busem, wtedy kierowcy będą musieli odbyć obowiązkową 14 dniową kwarantannę.

Zawieszona ewidencja czasu pracy kierowców

Polska oraz niektóre kraje (np. Hiszpania, Austria, Belgia) na czas pandemii wprowadziły czasowe odstępstwa od obowiązku przestrzegania przepisów o czasie pracy kierowców. Nie zawsze odstępstwo ma charakter całkowity – często dotyczy tylko transportu strategicznych towarów.

Na możliwość czasowego zawieszenia przestrzegania czasu pracy kierowców zezwala art. 14 ust. 2 Rozporządzenia (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego oraz zmieniające rozporządzenie Rady (EWG) nr 3821/85 i (WE) 2135/98, jak również uchylające rozporządzenie Rady (EWG) nr 3820/85, który wskazuje, iż możliwe jest tymczasowe zawieszenie na okres nieprzekraczający 30 dni i należy o tym niezwłocznie powiadomić Komisję Europejską. Warto zaznaczyć, iż decyzja w tym zakresie należy do rządów państw. Spoza Unii Europejskiej również Szwajcaria i Norwegia zawiesiły obowiązywanie przepisów o czasie pracy kierowców.

Kierowcy wykonujący transport w państwach, gdzie czasowo są zawieszone przepisy o czasie pracy kierowców, zgodnie z art. 12 powyżej przytoczonego Rozporządzenia 561/2006 powinni na wydruku z tachografu zaznaczyć wszelkie odstępstwa od przepisów poprzez opis sytuacji.

Nie wszystkie kraje zawieszają ewidencjowanie czasu pracy kierowców, przykładowo rząd niemiecki nie zdecydował się na wprowadzenie jakichkolwiek odstępstw od ewidencjonowania czasu pracy kierowców. Warto zwrócić uwagę, iż w przypadku postoju w korku, aby dotrzeć do kontroli granicznej – tachograf cały czas ewidencjonuje czas pracy. Po przekroczeniu granicy, kierowcy, w przypadku kilkunastogodzinnego korku, będą musieli zatrzymać się na postój pomimo, iż kilka bądź kilkanaście godzin spędzili w korku.

Nie jest wiadome jak długo potrwają opisane powyżej zmiany, branża transportowa powinna jednak przygotować na kolejne utrudnienia w związku z coraz większym rozprzestrzenianiem się wirusa.