Kontynuując tematykę zainicjowaną w poprzednich numerach biuletynu Radar Prawny, dotyczącą opłat pobieranych przez komornika w postępowaniu egzekucyjnym, w niniejszym artykule skupimy się na instytucji miarkowania tychże opłat.

Poprzez miarkowanie rozumie się w tym wypadku możliwość zmiany, tj. zmniejszenia wysokości opłaty obciążającej dłużnika, przeciwko któremu prowadzona jest egzekucja. Zagadnienie to ma zatem bardzo praktyczny wymiar, skorzystanie z instytucji miarkowania niejednokrotnie pozwala bowiem zredukować ustaloną (a czasem już nawet pobraną od dłużnika) opłatę egzekucyjną, i to – jak pokazują statystyki – w praktyce nawet o kilkadziesiąt procent.

Tytułem wprowadzenia przypomnieć należy, iż zgodnie z przepisami ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, opłata egzekwowana przez komornika od dłużnika ma charakter stosunkowy, co oznacza, że zależy ona od wartości przedmiotu egzekucji, tj. wysokości kwoty, której wyegzekwowania domaga się wierzyciel prowadzący egzekucją przeciwko danemu dłużnikowi. Jej wysokość uzależniona jest zasadniczo od sposobu egzekucji i wynosi 15% egzekwowanego roszczenia (np. przy egzekucji z wynagrodzenia za pracę dłużnika, czy z jego wierzytelności wobec osób trzecich), lub 8% (np. przy egzekucji z rachunków bankowych dłużnika). Komornik ustala opłatę poprzez wydanie stosownego postanowienia, jest ona pobierana wraz ze świadczeniem podstawowym (egzekwowanym na rzecz wierzyciela) i stanowi wynagrodzenie komornika.

Możliwość modyfikowania tak ustalonej opłaty egzekucyjnej wprowadzono do ustawy o komornikach sadowych i egzekucji na podstawie nowelizacji tejże ustawy, która weszła w życie w dniu 17 czerwca 2010 roku. W ustawie znalazł się wówczas przepis art. 49 ust. 7, zgodnie z którym, dłużnik może złożyć wniosek o obniżenie wysokości opłat, o których mowa w ustawie. W dalszych przepisach (art. 49 ust. 8-10) sprecyzowano warunki takiego wniosku.

Powyższą instytucję pozwalająca złożyć stronom postępowania egzekucyjnego (w istocie oczywiście dłużnikowi) wniosek do sądu o obniżenie ustalonej przez komornika opłaty oparto na konstrukcji tzw. skargi na czynności komornika, odsyłając do przepisów w niej zawartych. Tym samym wniosek o obniżenie opłaty kierowany jest do sądu rejonowego na obszarze którego działa komornik. Z punktu widzenia formalnego, wniosek spełniać musi wymagania stawianie pismu procesowemu określone w kodeksie postępowania cywilnego, winien zawierać ponadto konkretne żądanie w zakresie obniżenia opłaty (np. o 30 %) oraz stosowne uzasadnienie. W wyniku uwzględnienia wniosku, sąd zmienia postanowienie komornika w taki sposób, że obniża opłatę. W przypadku nieuwzględnienia wniosku, opłata pozostaje w wysokości określonej przez komornika, dłużnik zaś – niezadowolony z takiego obrotu sprawy –  może złożyć zażalenie do sądu II instancji.

Wniosku winien zostać złożony w terminie 7 dni od daty uzyskania informacji o wysokości opłaty egzekucyjnej, albo od dnia doręczenia postanowienia komornika wzywającego do jej uiszczenia. Złożenie wniosku w terminie późniejszym skutkuje jego odrzuceniem przez sąd. Przepis art. 49 ust. 10 wspomnianej ustawy zawiera przykładowe wyliczenie przesłanek, którymi winien kierować się sąd orzekając o obniżce opłaty egzekucyjnej. Wynika z niego, że sąd bierze pod uwagę przede wszystkim nakład pracy komornika lub sytuację majątkową wnioskodawcy oraz wysokość jego dochodów.

Jeżeli chodzi o ocenę nakładu pracy komornika w danej sprawie egzekucyjnej konieczne jest ustalenie pewnego punktu odniesienia, z którym można by porównać nakład pracy poniesiony przez komornika w konkretnej sprawie, tak aby móc następnie ocenić ten nakład jako stanowiący podstawę obniżenia opłaty albo nieuzasadniający takiej obniżki. Nakład pracy komornika jest różny i zależy zasadniczo od wskazanego przez wierzyciela sposobu egzekucji. Jasną sprawą jest, że przykładowo egzekucja z nieruchomości wymaga znacznie większego nakładu pracy komornika niż egzekucja z rachunku bankowego, sprowadzająca się w zasadzie do wysłania przez komornika jednego pisma do banku. Z drugiej strony trudno byłoby czynić zarzut komornikowi, iż przy egzekucji z rachunku bankowego dokonał wyłącznie tę jednej, prostej czynności, skoro taki właśnie tryb jej wykonania wynika wprost z przepisów, których komornik musi przestrzegać. Powyższe rodzi pewne trudności praktyczne w ocenie tej przesłanki, przy czym jak się wydaje, nakład pracy komornika nie może być wyłączną podstawą do obniżenia opłaty egzekucyjnej.

Podstawą taką, o istotniejszym znaczeniu, jest sytuacja majątkowa wnioskodawcy oraz wysokość jego dochodów. Dokonując oceny tej przesłanki przyjąć należy, iż w przypadku dłużnika, pogorszenie się jego sytuacji majątkowej na skutek samej egzekucji nie może stanowić podstawy obniżenia wysokości opłaty. Prowadziłoby to bowiem do kuriozalnej sytuacji, w której skuteczna egzekucja stanowiłaby jednocześnie przesłankę do obniżenia opłaty egzekucyjnej. Trudna sytuacja dłużnika wynikać musi zatem z innych okoliczności niż prowadzenie przeciwko niemu egzekucji, w szczególności ze zdarzeń przez niego niezawinionych.

W sytuacji, gdy przekazane przez dłużnika we wniosku informacje o jego majątku okażą się niewystarczające lub budzą wątpliwości, sąd może wezwać go do uzupełnienia dokumentacji lub złożenia stosownych oświadczeń. Przyjąć należy, iż dla oceny sytuacji majątkowej dłużnika zasadnym byłoby stosowanie zasad analogicznych jak przy instytucji zwolnienia od kosztów sądowych (stosowanej wówczas gdy strona nie ma środków na prowadzenie np. procesu). W takim wypadku, sąd przy analizie stanu majątkowego dłużnika winien wziąć pod uwagę posiadany przez niego majątek, nie zaś tylko uzyskiwane dochody. Jak się wydaje, sąd musiałby w takiej sytuacji dokonać oceny możliwości zarobkowych dłużnika, a nie jedynie dochodów uzyskiwanych w danej chwili.

W doktrynie prawej słusznie zauważa się, że pewne pomocnicze znaczenie przy ocenie wniosku dłużnika powinna mieć również jego postawa w trakcie egzekucji, w szczególności zaś okoliczność, czy współpracował on z komornikiem, czy też przeciwnie, np. starał się ukryć swój majątek lub w inny sposób utrudnić egzekucję. Dopuszczalność obniżenia opłaty, jako pewien istotny wyjątek od reguły dotyczącej ustalania tych opłat, nie powinna bowiem premiować dłużników postępujących nieuczciwie.

Zasadne podnosi się także w komentarzach do omawianej instytucji, iż o obniżeniu opłaty egzekucyjnej nie może decydować sama przynależność dłużnika do określonego grupy podmiotów, np. status szpitala publicznego, czy też innej placówki podobnego rodzaju.

Środowisko komorników stoi na stanowisku, iż oceniając zakres obniżki sąd winien wyważyć interesy nie tylko strony skarżącej lecz także samego organu egzekucyjnego. Opłaty egzekucyjne stanowią bowiem wynagrodzenie komorników, służące także do pokrycia kosztów tych postępowań które okazały się nieskuteczne, kosztów utrzymania kancelarii, czy zatrudnienia pracowników. Nieuzasadnione zatem przychylanie się sądów do wniosków dłużników o obniżenie opłaty, może – jak sugerują komornicy – przyczyniać się do osłabienia skuteczności postępowań egzekucyjnych jako takich. Zauważyć należy z drugiej strony, że złożenie wniosku skutkować może obniżeniem opłaty egzekucyjnej, natomiast nie pozwala na zwolnienie dłużnika z takiej opłaty w całości.

Ustawodawca wprowadzając omawianą instytucję nie określił w żaden sposób zakresu, w jakim sąd może dokonać obniżki wysokości opłaty egzekucyjnej. Decyzję tę pozostawiono w całości zatem w gestii konkretnego sędziego rozpoznającego dany wniosek.

Na zakończenie podkreślić wypada, iż wprowadzenie do ustawy o komornikach sądowych i egzekucji instytucji miarkowania opłaty egzekucyjnej, jakkolwiek niewątpliwie korzystne z punktu widzenia dłużników (ze statystyk wynika, że sądy uwzględniają, co czwarty wniosek o obniżenie opłaty) w obecnym kształcie zawiera jednak szereg mankamentów. Po pierwsze, nie wskazano precyzyjnie podstaw uzasadniających obniżkę opłaty, w szczególności, jak wskazano powyżej, taką samodzielną podstawą nie może być nakład pracy komornika, mimo że został wyeksponowany na pierwszym miejscu w treści przepisu art. 49 ust. 10 ustawy. Po wtóre, ustawa nie określa zakresu dopuszczalnej obniżki, co również ocenić należy negatywnie. Po trzecie, ustawa wprowadza w praktyce niepewność w zakresie wynagrodzeń komorników, ich dochody bowiem przestają zależeć wyłącznie od skuteczności egzekucji, lecz w praktyce także od uznania sądów, którym przyznano zbyt dużą, jak się wydaje, swobodę w ustaleniu końcowej wysokości tejże opłaty.