Co w praktyce oznacza to dla jej wspólników?

Prowadzenie działalności gospodarczej w formie spółki komandytowej w ostatnich latach mocno zyskiwało na popularności wśród polskich przedsiębiorców. Tendencja ta daje się szczególnie zaobserwować od roku 2014, kiedy podatkiem dochodowym od osób prawnych objęte zostały spółki komandytowo-akcyjne. Ta forma prowadzenia działalności gospodarczej zawdzięcza swój sukces zasadniczo bezkompromisowemu łączeniu cech typowych dla spółek kapitałowych, pozwalając na podejmowanie dużych przedsięwzięć bez nadmiernego ryzyka po stronie wspólników przy zachowaniu względnie łagodnego poziomu opodatkowania oraz osobistych powiązań wspólników charakterystycznych dla spółek osobowych. Trend ten jednak najprawdopodobniej się odwróci i spółka komandytowa podzieli los jej najbliższej kuzynki – spółki komandytowo-akcyjnej. Na 20-tym posiedzeniu Sejmu w dniu 28 października 2020 roku przegłosowany został projekt nowelizacji m.in. ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych przygotowany przez Ministerstwo Finansów, zgodnie z którym spółka komandytowa zostanie zakwalifikowana do grupy podmiotów podlegających podatkowi dochodowemu od osób prawnych, co w praktyce doprowadzi do podwójnego opodatkowania zysku wspólników. Projekt trafi teraz pod obrady Senatu.

Co się zmieni?

Obecnie podatnikami podatku dochodowego są wyłącznie wspólnicy spółki komandytowej. PIT lub CIT (w przypadku wspólników będących osobami prawnymi) pobierany jest od ich zysku związanego z udziałem w spółce jednokrotnie. Zgodnie z brzmieniem uchwalonych przez Sejm przepisów najpóźniej od 1 maja 2021 roku sytuacja ta ulegnie drastycznej zmianie. Zgodnie z zamiarem Ministerstwa Finansów spółka komandytowa dołączy do grupy podatników podatku dochodowego, czego skutkiem de facto będzie podwójne opodatkowanie zysku wypłacanego wspólnikowi. W praktyce oznacza to, że dochód spółki w pierwszej kolejności zostanie obciążony podatkiem CIT, a następnie wspólnik od swojego dochodu ze spółki zapłaci PIT lub CIT. W tym wymiarze oznacza to zrównanie sytuacji wspólników spółki komandytowej z sytuacją wspólników/akcjonariuszy spółek kapitałowych. Powyższe ujęcie stanowi uproszczone zobrazowanie nadchodzących zmian, ponieważ w praktyce nie wyłączą one całkowicie transparentności podatkowej spółki komandytowej, co wiąże się z zastosowaniem regulacji różnicujących pozycję komplementariusza i komandytariusza. Komplementariusz ma być uprawniony do pomniejszenia zryczałtowanego podatku z tytułu udziału w zysku spółki o kwotę iloczynu swojego udziału w zyskach spółki i podatku od dochodu spółki będącego źródłem przychodu tego wspólnika z tytułu udziału w zyskach spółki. Dla komandytariusza przewidziano natomiast zwolnienie podatkowe, którym objęte byłoby 50% przychodów komandytariusza z tytułu udziału w zysku spółki, lecz z ograniczeniem do maksymalnej kwoty 60.000 zł. Podkreślić należy, że powyższe zwolnienie obarczone jest dodatkowymi ograniczeniami dotyczącymi powiązań osobowych i kapitałowych tego komandytariusza.

Co istotne dla omawianej kwestii, zmiany wprowadzone zostaną również w stosunku do opodatkowania spółek jawnych. Te podlegać będą opodatkowaniu na dotychczasowych zasadach, tylko jeżeli ich wspólnikami są wyłącznie osoby fizyczne bądź, gdy organowi podatkowemu przedłożona zostanie lista wszystkich wspólników będących podatnikami podatku dochodowego.

Uzasadnienie wprowadzanych zmian

Ministerstwo Finansów argumentuje, że spółki komandytowe ze względu na swoją atrakcyjność pod względem podatkowym stały się „wehikułami optymalizacji podatkowej” dla podmiotów zagranicznych. Jednak według danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny w roku 2018 w Polsce działało niewiele ponad 2200 spółek komandytowych z kapitałem zagranicznym, a tylko w niecałych 800 całość kapitału pochodziła zza granicy, podczas gdy wszystkich spółek komandytowych w Polsce było wówczas ponad 35 tys. Nietrudno zauważyć, że problem, na który wskazują rządzący ma charakter ewidentnie marginalny. Z tego powodu polscy przedsiębiorcy głośno sprzeciwiają się projektowanym zmianom, ponieważ to przede wszystkim w nich uderzy ciężar ponoszenia zwiększonych danin publicznych.

Jakie mogą być skutki projektowanych zmian?

Objęcie spółek komandytowych podatkiem dochodowym od osób prawnych z pewnością doprowadzi do spadku popularności tej formy prowadzenia działalności gospodarczej. Panująca wolność wyboru formy prowadzonej działalności przekładała się na wysokie zainteresowanie tym typem spółki, ponieważ oferowała ona możliwość prowadzenia działalności na szeroką skalę przy ograniczonym, w porównaniu do innych spółek osobowych, poziomem ryzyka oraz zachowaniem względniejszych, w stosunku do spółek kapitałowych, reguł opodatkowania. W efekcie oznacza to, że utracą one jeden ze swoich walorów i liczni przedsiębiorcy mogą zdecydować się na inną formę prowadzenia biznesu. Skutkiem powyższego elastyczny i nowoczesny model spółki komandytowej podzieli losy spółki komandytowo-akcyjnej, których na rynku funkcjonuje obecnie stosunkowo niewiele. Wspólnicy spółek komandytowych, w panujących obecnie trudnych czasach, zostaną zatem postawieni w obliczu wyzwania związanego z dostosowaniem się do zmieniających się przepisów.

Co zrobić, żeby uniknąć negatywnych konsekwencji?

Pierwszym rozwiązaniem jakie należy rozważyć w odpowiedzi na prognozowaną zmianę jest przekształcenie spółki komandytowej. Przy założeniu, że priorytetem przedsiębiorcy jest zachowanie dotychczasowych zasad opodatkowania, korzystnym rozwiązaniem może okazać się przekształcenie spółki komandytowej w spółkę jawną, z zastrzeżeniem wyżej omawianych zmian dotyczących objęcia również tej spółki CIT. Należy przy tym podkreślić, że wspólnicy spółki jawnej ponoszą odpowiedzialność za zobowiązania spółki całym swoim majątkiem, co może być istotną przeszkodą w podejmowaniu dużych przedsięwzięć.

Warta rozważenia jest również spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, szczególnie gdy wspólnikom zależy na zachowaniu ograniczenia ich odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Zyski wypracowane przez taką spółkę i wypłacane wspólnikom w postaci dywidendy będą co prawda zawsze opodatkowane dwukrotnie, lecz w tym miejscu wskazać wypada na możliwość skorzystania przez spółki z o.o. będące małymi podatnikami ze stawki CIT w wysokości 9%. Status małego podatnika obecnie przysługuje podmiotom, które nie uzyskały w roku podatkowym przychodów wyższych niż równowartość 1.200.000 euro, natomiast omawiana nowelizacja ma podnieść ten próg do 2.000.000 euro.

Klucz to przygotować się na zmiany

Nie jest jeszcze całkowicie przesądzone, że projektowane zmiany wejdą w życie, na co nie bez odzewu pozostaje wyraźny sprzeciw środowiska przedsiębiorców, lecz nie można zaprzeczyć, że prace nad nowelizacją są na tyle zaawansowane, że bezsprzecznie w najlepszym interesie wspólnika spółki komandytowej pozostaje przygotowanie się na projektowane zmiany. Biorąc pod uwagę takie wyróżniki jak interesy wspólników, potencjalne ryzyko, rodzaj i rozmiar prowadzonej działalności wybór któregokolwiek ze scenariuszy adaptacji do projektowanej zmiany wymaga poprzedzenia go wszechstronną analizą, która pozwoli na dokonanie świadomego wyboru, dopasowanego do potrzeb zarówno samych wspólników spółki jak i prowadzonego przez nich biznesu.