Ostrzeżenia są najczęściej kojarzone z księgami wieczystymi, gdzie ujawnia się na przykład informacje o ustanowionym przez sąd zakazie zbywania nieruchomości czy o niezgodności stanu prawnego ujawnionego w KW z rzeczywistym stanem prawnym. Niedoceniana jest natomiast rola ostrzeżeń w innych publicznych rejestrach, w tym rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego (KRS). Powodem może być brak wyraźnej podstawy prawnej dla takich wpisów.

Podstawy prawne

Wprawdzie art. 755 § 1 pkt 5) Kodeksu postępowania cywilnego jako jeden ze sposobów zabezpieczenia roszczeń niepieniężnych wskazuje wpisanie stosownego ostrzeżenia nie tylko w księdze wieczystej, ale też w innym „właściwym rejestrze”, jednak na tle Ustawy o KRS (uKRS) nie jest jasne, czy właśnie ten rejestr miał na myśli ustawodawca. W uKRS nie ma bowiem mowy o wpisywaniu ostrzeżeń jako takich. Z tego powodu niektóre sądy uznają, że nie można przenieść instytucji wpisu ostrzeżenia znanej z ksiąg wieczystych na grunt funkcjonowania KRS, bo ten „takiej instytucji nie zna”. Mimo to, ostrzeżenia w KRS znajdziemy. Podstawy prawnej dla ich wpisu sądy rejestrowe upatrują w art. 24 ust. 6 uKRS. Zgodnie z powołanym przepisem, „w przypadkach uzasadnionych bezpieczeństwem obrotu” sąd rejestrowy może z urzędu wpisać w rejestrze dane odpowiadające rzeczywistemu stanowi rzeczy, jeżeli dokumenty stanowiące podstawę wpisu znajdują się już w aktach rejestrowych, a dane te są istotne.

Wykorzystanie ostrzeżenia w sporze w spółce

Oczywistym jest, że wpisy lub wykreślenia dokonywane na podstawie art. 24 ust. 6 uKRS mogą służyć eliminowaniu skutków opieszałości zarządów spółek w korygowaniu nieaktualnych wpisów (np. wykreślenie byłych członków organów). Jak się okazuje, mogą też być skutecznym środkiem obrony w sporze korporacyjnym. Dla przykładu wyobraźmy sobie spółkę akcyjną, w której jeden akcjonariusz z naruszeniem przepisów pozbawia innego możliwości udziału w walnym zgromadzeniu, i samodzielnie uchwala zmiany w radzie nadzorczej, a ta następnie wybiera nowy zarząd. Z przyczyn formalnych obrona drugiego akcjonariusza w tej sprawie może w zasadzie już tylko polegać na kwestionowaniu podjętych uchwał, nie można natomiast zablokować ich wejścia w życie (a przynajmniej nie może to nastąpić od razu). Wynika to stąd, że wybór nowych władz jest skuteczny już w chwili jego dokonania – inaczej niż np. zmiana statutu spółki akcyjnej nie wymaga czekania na wpis w KRS. Pokrzywdzony akcjonariusz składa więc pozew o stwierdzenie nieważności lub uchylenie uchwały walnego zgromadzenia. Również i to nie może jednak zastopować nowych władz, ponieważ dopiero prawomocny („pozytywny”) wyrok w takiej sprawie eliminuje sporne uchwały z obrotu prawnego (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2013 r., III CZP 13/13). Akcjonariusz składa wobec tego wniosek o zabezpieczenie swojego roszczenia przez wstrzymanie skuteczności uchwał walnego zgromadzenia, i sąd takiego zabezpieczenia udziela.

Co może zrobić sąd rejestrowy?

Przeciętny kontrahent spółki, który nie był uczestnikiem sporu, nie ma szansy się dowiedzieć o ryzyku wadliwego powołania organów czy o zabezpieczeniu udzielonym przez sąd. Potrzeba jeszcze jednego ruchu, aby „domknąć obronę” pokrzywdzonego akcjonariusza i sprawić, żeby toczący się proces zaczął doskwierać drugiemu (w normalnym układzie ten ostatni akcjonariusz byłby raczej zainteresowany przedłużaniem sporu, skoro potrzeba prawomocnego wyroku, żeby pozbawić kwestionowane uchwały mocy prawnej). Ostatnim krokiem jest właśnie ostrzeżenie w KRS, informujące, że wybór określonych organów nastąpił na podstawie uchwał, których wykonalność została wstrzymana orzeczeniem sądu. Do takiego wpisu kontrahenci zaczynają podchodzić z ostrożnością, a spółce zaczyna zależeć na zażegnaniu sporu, chociażby z powodów wizerunkowych.

Wpisu nie musi już poprzedzać postępowanie przymuszające

Co istotne, w aktualnym stanie prawnym zastosowanie art. 24 ust. 6 uKRS nie musi już być poprzedzone wzywaniem spółki do złożenia  wniosków czy dokumentów korygujących ujawnione dane. Sąd może swoim wpisem zaskoczyć zainteresowanych, a przede wszystkim działać szybko, minimalizując potencjalne straty dla tych, którzy działają w zaufaniu do danych publikowanych w rejestrze.

Czasem nie jest tak łatwo

Mogłoby się optymistycznie wydawać, że spełnienie przesłanek, o których mowa w art. 24 ust. 6 uKRS każdorazowo umożliwi sądowi zamieszczenie ostrzeżenia w KRS. Tymczasem, problematyczne może być np. umiejscowienie ostrzeżenia w rejestrze. Ustawa o KRS i rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie szczegółowego sposobu prowadzenia rejestrów wchodzących w skład Krajowego Rejestru Sądowego oraz szczegółowej treści wpisów w tych rejestrach z dnia 17 listopada 2014 r. wskazują szczegółowo, jakie dane mogą się znaleźć w KRS i gdzie, i nie przewidują dodatkowego miejsca na pozostałe wpisy, „niepasujące” do ustalonych rubryk. W przypadku gdy ostrzeżenie dotyczy np. organu reprezentacji lub nadzoru, stosowną wzmiankę można wpisać w rubryce dotyczącej tego organu. Kwestii umiejscowienia ostrzeżenia nie rozstrzygniemy jednak już tak łatwo, gdyby miało dotyczyć zakazu zbywania udziałów wspólnika nieujawnionego w KRS (skoro wspólnik nie figuruje w rejestrze, to gdzie wpisać komentarz dotyczący jego udziałów?). W tym kontekście należy mieć na uwadze, że wpisy dokonane na podstawie art. 24 ust. 6 uKRS podlegają kontroli sądowej na ogólnych zasadach – ujawnienie ostrzeżenia w KRS nie oznacza jeszcze, że taki wpis się ostanie.

Korporacyjne szachy

Możliwość wpisywania ostrzeżeń w KRS służy przede wszystkim zapewnieniu zgodności informacji ujawnionych w rejestrze z rzeczywistym stanem. Jak się okazuje, ostrzeżenie może być przy okazji cennym narzędziem w sporze korporacyjnym, pomagającym zastopować stawianie jednej strony sporu – przez drugą – przed faktami dokonanymi, na które można tylko reagować, a trudno je powstrzymać. Publiczna informacja o niezgodnościach czy ryzykach prawnych dotyczących spółki oddziałuje na kontrahentów czy potencjalnych inwestorów, i z reguły skłania strony sporu do osiągnięcia porozumienia. Z reguły, bo i taki wpis można jeszcze kwestionować środkami zaskarżenia.