Ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy nie oznacza zawsze definitywnego zakończenia jego działalności gospodarczej. Postępowanie upadłościowe jest bowiem szczególnym sposobem prowadzenia postępowania egzekucyjnego (tzw. egzekucja generalna). Głównym jego celem jest zaspokojenie wierzycieli. Spółka w upadłości na czas postępowania zachowuje osobowość prawną, dochodzi jednak do zmian w zakresie jej reprezentacji.

Ostrożny przedsiębiorca powinien mieć świadomość, że zawarcie umowy z upadłą spółką, aczkolwiek możliwe, może wiązać się z różnymi konsekwencjami prawnymi, odbiegającymi od sytuacji modelowych. Postępowanie upadłościowe prowadzić można bowiem w dwóch trybach – likwidacyjnym oraz układowym. W pierwszym przypadku przedsiębiorca jest reprezentowany przez syndyka. W drugim natomiast, kwestia reprezentacji nie przedstawia się jednolicie i zależy od decyzji sądu. Możliwa jest także zmiana sposobu prowadzenia postępowania upadłościowego z upadłości likwidacyjnej na układową oraz odwrotnie, w toku postępowania.

Umowa z syndykiem

Jak wspomniano powyżej, zawarcie umowy ze spółką w upadłości nie jest wykluczone. Sam fakt wszczęcia postępowania upadłościowego jest z urzędu ujawniany w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego, poprzez dodanie do nazwy spółki dodatkowo określenia – „w upadłości układowej” albo „w upadłości likwidacyjnej” (dotyczy to także osób fizycznych). Ogłoszenie upadłości jest także publikowane w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, do którego każdy przedsiębiorca ma dostęp za pośrednictwem strony internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości (www.ms.gov.pl). Każdy przedsiębiorca może zatem, przed zawarciem transakcji z danym podmiotem, zweryfikować, czy nie znajduje się on w upadłości.

Możliwość zawarcia umowy i jej konsekwencje prawne przedstawiają się różnie w zależności od tego, czy nasz kontrahent znajduje się w upadłości likwidacyjnej czy też upadłości układowej.

Przedsiębiorca w upadłości likwidacyjnej tarci prawo zarządu oraz możliwość korzystania i rozporządzania mieniem wchodzącym do masy upadłości, a więc także gotówką znajdującą się w kasie lub na rachunku bankowym. W miejsce organów upadłego wchodzi syndyk masy upadłości, który jest od chwili ogłoszenia upadłości likwidacyjnej jednym podmiotem władnym rozporządzać mieniem upadłego oraz zawierać w jego imieniu umowy cywilnoprawne. Syndyk dokonuje czynności w imieniu upadłego lecz na własny rachunek. Syndyk może dokonywać wobec majątku upadłego przedsiębiorcy czynności zwykłego zarządu, to znaczy głównie czynności zmierzających do utrzymania masy upadłości w stanie pozwalającym na jak najpełniejsze zaspokojenie wierzycieli. Nie oznacza to jednak że syndyk nie może zaciągać nowych zobowiązań, jeżeli w perspektywie pozwoli to na optymalizację efektów prowadzonego postępowania. Należy pamiętać, że w takim wypadku tylko syndyk ma prawo reprezentować upadłego. Zgodnie z przepisami prawa upadłościowego i naprawczego czynności upadłego dotyczące mienia wchodzącego do masy upadłości, wobec którego utracił on prawo zarządu są nieważne. Trzeba zatem uważać, aby nie zawrzeć umowy bezpośrednio z upadłą spółka, z pominięciem syndyka. Jeżeli jednak dojdzie do zawarcia takiej umowy, nieostrożny przedsiębiorca może na wniosek skierowany do sędziego-komisarza domagać się zwrotu swojego świadczenia. Możliwość odzyskania takiego świadczenia w ten sposób jest jednak bardzo ograniczona, ponieważ sędzia-komisarz może nakazać zwrot świadczenia tylko wtedy, gdy umowa została zawarta przed publikacją w MSiG postanowienia o ogłoszeniu upadłości, a kontrahent upadłego przy zachowaniu należytej staranności nie mógł dowiedzieć się o tej okoliczności.

Należy pamiętać także, że dla skuteczności niektórych czynności syndyka potrzebna jest zgoda rady wierzycieli, szczególnego organu powoływanego przez wszystkich wierzycieli biorących udział w postępowaniu albo przez sędziego-komisarza, w celach kontrolnych i opiniodawczych dla toku postępowania. Jest tak np. w przypadku umowy pożyczki lub kredytu, a także obciążenia majątku upadłego ograniczonym prawem rzeczowym (np. użytkowaniem). Zgoda taka może być wyrażona także po zawarciu umowy. Umowa zawarta bez uzyskania zgody nie może być skutecznie wykonana.

Wpływ upadłości układowej

Sytuacja prawna przedsiębiorcy przedstawia się inaczej w przypadku ogłoszenia upadłości z możliwością zawarcia układu. Postępowanie układowe zmierza bowiem do zaspokojenia wierzycieli w drodze zawarcia układu, z utrzymaniem przedsiębiorstwa upadłego. Taka upadłość przewidziana jest w przypadku, gdy kondycja gospodarcza przedsiębiorcy daje nadzieję na dalsze funkcjonowanie na rynku. W postępowaniu układowym zgłoszeniu podlegają tylko takie wierzytelności, które powstały przed ogłoszeniem upadłości. Układ nie może obejmować wierzytelności powstałych po ogłoszeniu upadłości. Możliwość powstania wierzytelności po ogłoszeniu upadłości wiąże się z faktem większej swobody przedsiębiorcy w postępowaniu układowym. Po ogłoszeniu upadłości układowej, zarząd majątkiem pozostawiany jest upadłemu. Decyduje o tym sędzia-komisarz w postanowieniu o ogłoszeniu upadłości. W przypadku pozostawienia upadłemu zarządu majątkiem ustanowiony zostaje nadzorca sądowy. Upadły sam może dokonywać czynności wchodzących w zakres zwykłego zarządu przedsiębiorstwem. Do dokonania czynności przekraczających zwykły zarząd potrzebna jest zgoda nadzorcy. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w postanowieniu z dnia 31 stycznia 2013 roku (V ACz 83/13), czynnościami zwykłego zarządu są czynności związane z normalną eksploatacją i normalnym pobieraniem pożytków z przedsiębiorstwa. Za czynność zwykłego zarządu można więc uznać umowę zawieraną w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej, czyli np. umowę kupna materiałów potrzebnych w ramach wykonywanych usług, umowę najmu powierzchni produkcyjnej itp.. Do czynności zwykłego zarządu upadły przedsiębiorca jest uprawniony bez konieczności uzyskania zgody nadzorcy. Umowa zawarta w tym zakresie będzie ważna i jako taka podlegać będzie normalnemu wykonaniu. Przed zawarciem umowy ze spółką w upadłości układowej warto jednak sprawdzić kto jest nadzorcą sądowym, a nawet skontaktować się bezpośrednio z nim w celu upewnienia się czy nie ma żadnych przeciwwskazań dla zawarcia umowy (osoba nadzorcy jest wykazywana w rejestrze przedsiębiorców KRS). Gdy upadły nie daje rękojmi należytego sprawowania zarządu sąd ustanawia zarządcę. Sytuacja przedsiębiorcy jest w takim przypadku podobna do tej w upadłości likwidacyjnej. Zarządca działa na podobnych zasadach jak syndyk. Przedsiębiorca nie może sam dokonywać czynności prawnych z innymi uczestnikami obrotu. Umowy zawarte przez samego przedsiębiorcę, bez pośrednictwa zarządcy, są zatem nieważne.

Dochodzenie roszczeń

W przypadku zawarcia umowy z przedsiębiorcą po ogłoszeniu jego upadłości, niespłaconych z tego tytułu zobowiązań nie dochodzi się w postępowaniu upadłościowym. Wierzyciel nie musi zatem zgłosić swojej wierzytelności do masy upadłości, w przypadku braku dobrowolnego zaspokojenia roszczenia. Zgodnie z przepisami prawa upadłościowego i naprawczego należności powstałe z czynności syndyka albo zarządcy (a więc przede wszystkim z umów przez nich zawartych) oraz należności, które powstały z czynności upadłego dokonanych po ogłoszeniu upadłości, niewymagających zgody nadzorcy sądowego lub dokonanych za jego zgodą (w przypadku gdy przedsiębiorcy w upadłości układowej pozostawiony został zarząd majątkiem), należą do pierwszej kategorii wierzytelności. Oznacza to, że w stosunku do takich wierzytelności nie sporządza się listy wierzytelności i podlegają one zaspokojeniu na bieżąco, w miarę wpływu do masy upadłości stosownych sum, pochodzących z bieżącej działalności lub sprzedaży majątku. Jeżeli należności takie nie zostaną zaspokojone w ten sposób obejmowane są one planem podziału funduszów uzyskanych ze sprzedaży majątku upadłego. Jak wskazano powyżej należności takie są uprzywilejowane, podlegają bowiem zaspokojeniu w pierwszej kolejności, w przypadku ich objęcia planem podziału (co ma miejsce wtedy gdy upadły nie posiada wystarczających środków z bieżącej działalności).

Podkreślenia wymaga fakt, że wierzytelności powstałe po ogłoszeniu upadłości (zarówno likwidacyjnej jak i układowej) są tzw. wierzytelnościami w stosunku do masy upadłości. Jeżeli ich wysokość, a nawet samo istnienie okaże się elementem spornym pomiędzy przedsiębiorcami, możliwe jest ich dochodzenie w normalnym trybie, to znaczy na drodze powództwa skierowanego przeciwko upadłemu. Taka droga jest wskazana szczególnie w przypadku, gdy syndyk odmawia spłaty zobowiązania, pomimo, iż posiada wystarczające środki na jego realizację. Powyższe stanowisko znalazło odzwierciedlenie w orzecznictwie sądów powszechnych, m. in. w wyroku z dnia 19 grudnia 2012 roku wydanym przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie (I ACa 461/12), w którym stwierdzono, że wierzytelnościami w stosunku do masy upadłości są wierzytelności wynikające w zasadzie z czynności syndyka, których wysokość i istnienie powinna być mu znana. Jednak jeżeli wysokość i istnienie wierzytelności okaże się sporna, to jej dochodzenie odbywa się w drodze stosownego powództwa wytoczonego przeciwko lub przez masę upadłości (syndyka). Wierzytelność stwierdzona tytułem wykonawczym powinna być zaspokojona z masy upadłości w pierwszej kategorii.

Podsumowanie

Zawarcie umowy z upadłym przedsiębiorcą jest możliwe. Podchodząc do takiego kontraktu przedsiębiorca powinien jednak kierować się szczególnymi zasadami ostrożności. Decyzję dotyczącą zawarcia umowy należy oprzeć przede wszystkim na analizie sytuacji ekonomicznej upadłego. W przypadku sprzedaży towarów albo usług najlepiej jest zastrzec płatność z góry. Należy także uważać na to kto reprezentuje upadłą spółkę, w zależności od tego czy znajduje się ona w upadłości układowej, czy też likwidacyjnej. Jednym z ryzyk w przypadku kontraktowania ze spółką w upadłości układowej jest możliwość zmiany trybu postępowania na likwidacyjne, co utrudnia odzyskanie wierzytelności. W przypadku sporu co do wierzytelności do masy upadłości (powstałej po ogłoszeniu upadłości) możliwe jest jej dochodzenie w drodze postępowania sądowego.